Polską chemię wykańczają Rosjanie i Chińczycy. Te dane nie pozostawiają wątpliwości
Jak wskazał na spotkaniu Parlamentarnego Zespołu ds. przemysłu chemicznego prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego dr inż. Tomasz Zieliński, polski rząd może podjąć konkretne kroki, by m.in. walczyć z wykańczającym polską produkcję zalewem nawozów z Białorusi i Rosji.
Rosjanie, nie mając rynku zbytu dla gazu z powodu zachodnich sankcji, postawili na produkcję nawozów, które sankcjami nie zostały objęte ze względu na tzw. bezpieczeństwo żywnościowe.
Sytuacja na rynku nawozów odbija się choćby na polskim gigancie branży, czyli Grupie Azoty, która m.in. z tego powodu znalazła się na krawędzi bankructwa i jest zmuszona wprowadzać w życie plan naprawczy.
Interesów polskiego przemysłu chemicznego można bronić na podstawie obowiązujących regulacji
Temat został we wtorek, 23 lipca, poruszony na spotkaniu Parlamentarnego Zespołu ds. Przemysłu Chemicznego, gdzie pytany o to, co może zrobić w tej sprawie polski rząd, był prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego dr inż. Tomasz Zieliński.
Jak podkreślił Zieliński, nie może komentować bezpośrednio tego, co się dzieje w samych spółkach, ale może skomentować to, co się dzieje na rynku nawozowym. Jego zdaniem problemy Grupy Azoty są efektem większych procesów, które dzieją się od dłuższego czasu, jak ten, że polski przemysł chemiczny ma narastające problemy, by konkurować z innymi producentami pod względem ceny.
Zwrócił uwagę, że import z szeroko rozumianego kierunku rosyjskiego, bo rosyjskie nawozy trafiają też do nas przez inne kraje, można ograniczać choćby poprzez skuteczne egzekwowanie norm jakościowych, środowiskowych czy bezpieczeństwa.
O samo wprowadzenie sankcji nie jest tak prosto, bo to jest działanie na poziomie całej Unii Europejskiej, ale już na przykład zajęcie się podmiotami, które obchodzą sankcje, a takie podmioty też funkcjonują na rynku, tym na poziomie krajowym można się zająć – zauważył Tomasz Zieliński.
Jeśli chodzi o szeroki przemysły chemiczny, to wobec producentów z kierunku chińskiego – jak podkreślił Zieliński – można stosować odpowiednio zaktualizowane prawo antydumpingowe czy normy odnośnie śladu węglowego.
Europa, a szczególnie Polska, ma problem, by konkurować ceną
Jak stwierdził Tomasz Zieliński, który na spotkaniu przedstawił postulaty przedstawicieli branży chemicznej zrzeszonych w Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, polski przemysł ma też w szczególności problemy wynikające z miksu energetycznego, za sprawą którego koszt energii elektrycznej w Polsce „należy do najwyższych, jeśli nie jest w ogóle najwyższy w Europie”.
Europa do niedawna w ogóle była liderem, jeżeli chodzi o przemysł chemiczny na świecie, jednak oddała pole inny kierunkom, w tym przede wszystkim Chinom, z którymi – szczególnie po kryzysie energetycznym związanym z inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 roku – coraz bardziej nie jest w stanie konkurować ze względu na cenę.
Ten proces – jak zauważył we wtorek Zieliński – jak najbardziej dotyczy także polskiej chemii, która wciąż jednak jest potężną gałęzią naszego przemysłu, stanowiącą ponad 440 mld zł w produkcji sprzedanej, czyli 18 proc. całości. Jest zarazem trzecią co do wielkości branżą w Polsce pod względem zatrudnienia (na poziomie ok. 340 tys. osób) i buduje rok do roku ponad 10 proc. polskiego PKB.
– Chemia jest wszędzie, więc cokolwiek dzieje się w jakimkolwiek łańcuchu, to wpływa natychmiast na zachowanie innych branż i przekłada się na ceny dla konsumenta – podkreślił Zieliński.
Chociaż na początku 2024 roku widać pewne światełko w tunelu, to Polska Izba Przemysłu Chemicznego przekonuje, że potrzebne są natychmiastowe działania, by ratować jej konkurencyjność.
W swoim manifeście pokazuje konieczność podjęcia działań zgrupowanych w sześciu filarach: ochronie rynku, transformacji energetycznej, zrównoważonej chemii, gospodarce cyrkularnej, sprzyjających regulacjach i szeroko rozumianej przyszłości polskiej chemii.
Branża chce, aby manifest stał się istotną częścią działań polskich eurodeputowanych w Brukseli szczególnie w kontekście polskiej prezydencji, która startuje 1 stycznia 2025 roku.